Głodne ślimaki i robaczki w natarciu!
Zapraszam do pobrania kart pracy do utrwalania głoski ś w izolacji i sylabach. Tym razem materiały zamieściłam na platformie logopeda.pl.
Link to pobrania TUTAJ
Zapraszam do pobrania kart pracy do utrwalania głoski ś w izolacji i sylabach. Tym razem materiały zamieściłam na platformie logopeda.pl.
Link to pobrania TUTAJ
W terapii opóźnionego rozwoju mowy z reguły unikam kart pracy. Wyjątek stanowią materiały, które przekazuję rodzicom do pracy w domu. Zawsze zaznaczam, że jest to inspiracja. Na zajęciach pokazuję przykładowe zabawy, omawiam zastosowane metody, dzielę się własnymi "trikami". Czasami jednak dobrze jest wręczyć papierowy skrót takich zajęć.
Dzisiaj "na tapecie" dwa bardzo ważne czasowniki. Głód i pragnienie to istotne potrzeby fizjologiczne. Nie chcemy, aby dziecko mechanicznie powtarzało za nami kolejne słowa, ale by ZAKOMUNIKOWAŁO nam czego potrzebuje. Nawet jeżeli dziecięce produkcje odbiegają w swej formie od dorosłych wzorców ("pi" - pije, "am" - je), to stosowane konsekwentnie ("meme" zawsze oznacza mleko, a nie mleko, sofę, skarpetki, garnek, pomidora, itd. zależnie od pory dnia i humoru) uznawane są za samodzielne słowa.
Dla mnie terapia ORM oznacza analizę osiągnięć językowych dziecka, a następnie cofnięcie się do poziomu, na którym maluszek się zatrzymał i wspólne przejście przez kolejne etapy rozwoju mowy, aż dotrzemy do stacji docelowej - wyrównamy deficyty. Nie szarpmy się z dzieckiem, nie próbujmy na siłę wkładać malucha do sztywnych ramek. Tak, dwulatek próbuje budować proste zdania, jednak jeżeli na pięknej drodze rozwoju językowego stanęła jakaś przeszkoda, to musimy ją najpierw usunąć, a następnie nadrobić zaległości, wypracować silną bazę, na której nabudujemy kolejne umiejętności. Nieporozumieniem są dla mnie siłowe próby egzekwowania zdań od 2-3 letnich dzieci, które rozwojowo zatrzymały się na wyrażeniach dźwiękonaśladowczych ("ko ko", "mu", itp.).
TUTAJ można pobrać darmowe materiały do wykorzystania w terapii opóźnionego rozwoju mowy. Ćwiczenie ma za zadanie wzbogacać słownik czynny i bierny (nazwy napojów, żywności i czynności). Pamiętajmy, aby była to inspiracja. Podstawą niech będzie zabawa.
Dzisiaj moim gościem będzie mgr Justyna Miturzyńska – logopeda oraz specjalista do spraw rodziny. Porozmawiamy o rodzinie, terapii i trudnych sytuacjach, które mogą dotknąć każdego.
Dagmara Rymarz (D. R.): Mamy kolejny lockdown, przedszkola i szkoły zamknięte. Wielu rodziców przymusowo przechodzi na zasiłek i zostaje w domu z dziećmi. Mamy okazję pogłębić więzi w rodzinie. Tylko dlaczego to właściwie takie ważne?
Justyna Miturzyńska (J. M.): Rodzina jest podstawową komórką społeczną pełniącą wiele funkcji, ale i wspólnotą, na której spoczywa wielka odpowiedzialność – jest bowiem pierwotną i najważniejszą grupą społeczną, która zapewnia jej członkom poczucie bezpieczeństwa, stwarza warunki do rozwoju i zaspokajania potrzeb. To rodzice są pierwszymi nauczycielami dziecka, a dom to niejako pierwsza szkoła dla najmłodszych. Rodzina spełnia szereg funkcji, zatem musi „działać” prawidłowo, aby przygotować dziecko do dorosłego życia i przekazać niezbędną wiedzę.
D. R.: Możemy więc przyjąć, że rodzina to fundament. To czego nauczymy się w domu obserwując rodziców rzutuje później na nasze postawy. Czy dobrze rozumiem?
J. M.: Ważną rolą rodziny jest wychowanie moralne dzieci. Wiele cech takich jak uczciwość, patriotyzm, szacunek, wpaja się w dzieciństwie. Każdy młody człowiek obserwując rodziców przejmuje odpowiednie normy postępowania i wzory zachowania się. Najważniejszym aspektem w kształtowaniu się postaw jest osobisty przykład rodziców. Dziecko bacznie przygląda się odnoszeniu się do siebie rodziców – uczy się wartości takich jak miłość, bezinteresowna pomoc, przebaczenie, wierność, współpraca, tolerancja. Nabywa umiejętność prowadzenia dialogu z drugą osobą. Zdrowy system rodzinny to taki, który zabezpiecza przetrwanie i rozwój, zaspokaja potrzeby emocjonalne swoich członków. To miejsce, gdzie rozwija się poczucie własnego „ja”. Jednym z najważniejszych filarów prawidłowego funkcjonowania rodziny i jej zdrowia jest dobra komunikacja.
D. R.: Co w przypadku, gdy w domu rodzinnym wydarzy się coś, co będzie źródłem niepokoju dla jego mieszkańców?
J. M.: W momencie, kiedy funkcjonowanie rodziny zaczyna się pogarszać, destrukcyjne skutki dotyczą nie tylko jednostki, ale i wszystkich jej członków. Niestety nierzadko domownikom przychodzi zmierzyć się z wieloma problemami. Niewątpliwie sytuacją, która wymaga od rodziny poświęcenia, uwagi, cierpliwości oraz zrozumienia jest terapia dziecka z określonymi trudnościami. Należy pamiętać, że aby terapia była efektywna potrzebne jest odpowiednie wsparcie dla dziecka. Rodzic powinien motywować dziecko, oraz swoją postawą i gotowością do zmierzenia się z przeciwnościami losu pokazać, że nie jest same. Mały pacjent, powinien czuć, że może liczyć na pomoc zarówno terapeuty jak i rodzica. Natomiast zadaniem terapeuty jest wspierać nie tylko pacjenta ale i całą jego rodzinę. Należy bowiem pamiętać, że każda rodzina posiada odrębną historię i znane tylko sobie doświadczenia. Dopiero posiadając kompleksową wiedzę, można przedstawić proponowane formy pomocy.
D. R.: Czy możesz rozwinąć temat wsparcia dla rodziny?
Terapeuta powinien zdać sobie sprawę z tego, że rodzic może być niekiedy zmęczony i sfrustrowany, kiedy po raz kolejny musi zmierzyć się ze zmianą lekarza czy terapii. Jest on tylko człowiekiem, który też może mieć czasami zły dzień, przy czym każdy przede wszystkim chce pomóc swojemu dziecku, nierzadko spychając swoje potrzeby na boczny tor. Zadaniem terapeuty jest okazanie zrozumienia i wyrozumiałości przy pewnych potknięciach. Empatia oraz kompleksowe podejście do rodziny jako całości oraz uszanowanie każdego z jej członków jest w tym zakresie niesamowicie ważne. Czasami warto zapytać rodzica: „A jak się Pani czuje w obecnej sytuacji? Czy w jakiś sposób mogę pomóc?” Stwierdzenie w rozmowie: „Dobrze, że jesteś! Cieszę się, że się znowu widzimy!” Może niejednokrotnie podnieść na duchu, i dać poczucie, że rodzic też jest tutaj ważny. Chwalimy dzieci za postępy w terapii, dlaczego nie pochwalić też rodzica? – „Podziwiam Cię, za poświęcenie! Wspaniale pracujesz z dzieckiem”. Motywujmy zarówno dziecko jak i rodzica. To jego praca w domu przyczynia się do sukcesu w terapii. Okazane zainteresowanie i wsparcie z pewnością przyniesie pozytywny efekt.
Przedszkola pozostają zamknięte, więc ratujemy się jak możemy 😊. Gdy wszystkie książki dziecko zna już na pamięć, a na rozłożenie kolejnych puzzli brakuje miejsca, przychodzi czas na wydrukowanie zabawkowych cieniowanek.
Pomysł na grę jest prosty, ale bardzo uniwersalny. Sprawdzi się zarówno z młodszymi jak i starszymi dziećmi dzięki zwiększaniu stopnia trudności i odpowiedniemu modyfikowaniu zadań.
Zadaniem dziecka jest ułożenie elementów zgodnie ze wzorem zaprezentowanym na obrazku. Aby utrudnić zadanie elementy na schemacie zaprezentowane są w postaci cieni przedmiotów. Rozgrywkę można przeprowadzić w dwóch wariantach:
1. Dziecko odwzorowuje kolejność elementów patrząc na schemat.
2. Dziecko zapoznaje się ze schematem, a następnie układa elementy z pamięci.
Gra jest bardzo prosta, a jej przygotowanie nie wymaga zbyt wiele czasu, natomiast z rozgrywki może płynąć wiele korzyści: rozwijanie analizy, uwagi i pamięci wzrokowej, logicznego myślenia oraz słownika czynnego i biernego.
Zachęcam do POBRANIA i przetestowania w domu lub w gabinecie.
Już wkrótce dzień, na który czekają dzieci na całym świecie. Jeżeli chcecie zostać Mikołajem zapraszam Was serdecznie na logobusowy fanpage, gdzie czekają do zgarnięcia świąteczne karty pracy. Cały dochód przeznaczony jest na leczenie Oliwki Hyli chorującej na rdzeniowy zanik mięśni (SMA1).
Lubicie książki? My je kochamy! Razem z najwybredniejszą testerką jaką znam przygotowałyśmy zestawienie naszych ulubionych książeczek, które wspierają rozwój mowy dziecka.
1. Seria "Świat dźwięków"
To urocza seria złożona z 4 książeczek z wyrazami dźwiękośladowczymi. Oprócz typowych odgłosów zwierząt znajdziecie tutaj również dźwięki tupania, pukania, tykania zegara itp. Książeczek dźwiękonaśladowczych jest na rynku naprawdę sporo, jednak ta seria szczególnie przypadła nam do gustu.
2. "Jano i Wito"
Kto nie słyszał o przygodach chłopców niech koniecznie się z nimi zapozna! Nietypowy, bardzo charakterystyczny styl graficzny wyróżnia serię na tle innych pozycji w dziecięcej biblioteczce. "Jano i Wito" to również zabawa z odgłosami otoczenia, jednak w nieco innej formie.
3. "Nie płacz króliczku", "Do kąpieli króliczku", "Śpij króliczku"
Jedno z moich odkryć tego roku. Przygody tytułowego króliczka przedstawione w bardzo prostej i przystępnej formie. Nie znajdziecie tutaj długich opisów ani dialogów. Zamysł książeczki jest taki, aby mały czytelnik brał aktywny udział w czytanej historii.
4. Książeczki z rymami i książeczki sensoryczne.
Na zabawki sensoryczne panuje obecnie pewna moda, co sprawiło, że producenci prześcigają się w pomysłach na gry, książki i pomoce terapeutyczne. Plus jest taki, że duża konkurencja przyczynia się do obniżenia cen. Jednak z drugiej strony zdarza się tak, że za samą dopiskę "zabawka sensoryczna" producent życzy sobie kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt złotych więcej mimo, iż na rynku dostępne są "zwykłe" zabawki spełniające tę samą rolę. Niemniej jednak książeczki z różnymi fakturami to bardzo ciekawa propozycja o ile założymy, że dotykanie sztucznego futerka to nie to samo co głaskanie żywego kota.
Znacznie mniej uwagi poświęcamy książeczkom z rymowanymi wierszykami. Taki pozycje możemy czytać nawet maluszkom, które niedawno pojawiły się na świecie!