Co dzisiaj zjesz?

by - maja 18, 2021

 W terapii opóźnionego rozwoju mowy z reguły unikam kart pracy. Wyjątek stanowią materiały, które przekazuję rodzicom do pracy w domu. Zawsze zaznaczam, że jest to inspiracja. Na zajęciach pokazuję przykładowe zabawy, omawiam zastosowane metody, dzielę się własnymi "trikami". Czasami jednak dobrze jest wręczyć papierowy skrót takich zajęć.

Dzisiaj "na tapecie" dwa bardzo ważne czasowniki. Głód i pragnienie to istotne potrzeby fizjologiczne. Nie chcemy, aby dziecko mechanicznie powtarzało za nami kolejne słowa, ale by ZAKOMUNIKOWAŁO nam czego potrzebuje. Nawet jeżeli dziecięce produkcje odbiegają w swej formie od dorosłych wzorców ("pi" - pije, "am" - je), to stosowane konsekwentnie ("meme" zawsze oznacza mleko, a nie mleko, sofę, skarpetki, garnek, pomidora, itd. zależnie od pory dnia i humoru) uznawane są za samodzielne słowa. 

Dla mnie terapia ORM oznacza analizę osiągnięć językowych dziecka, a następnie cofnięcie się do poziomu, na którym maluszek się zatrzymał i wspólne przejście przez kolejne etapy rozwoju mowy, aż dotrzemy do stacji docelowej - wyrównamy deficyty. Nie szarpmy się z dzieckiem, nie próbujmy na siłę wkładać malucha do sztywnych ramek. Tak, dwulatek próbuje budować proste zdania, jednak jeżeli na pięknej drodze rozwoju językowego stanęła jakaś przeszkoda, to musimy ją najpierw usunąć, a następnie nadrobić zaległości, wypracować silną bazę, na której nabudujemy kolejne umiejętności. Nieporozumieniem są dla mnie siłowe próby egzekwowania zdań od 2-3 letnich dzieci, które rozwojowo zatrzymały się na wyrażeniach dźwiękonaśladowczych ("ko ko", "mu", itp.).


TUTAJ można pobrać darmowe materiały do wykorzystania w terapii opóźnionego rozwoju mowy. Ćwiczenie ma za zadanie wzbogacać słownik czynny i bierny (nazwy napojów, żywności i czynności). Pamiętajmy, aby była to inspiracja. Podstawą niech będzie zabawa.

Podobne posty

0 komentarze