Trzy błędy na początku kariery zawodowej

by - lutego 08, 2020

Każdy kiedyś zaczynał... Nie ma na tym świecie osoby, która od razu wszystko wie i umie. Początek nowej drogi zawodowej bywa trudny... czasami bardzo trudny. Dzisiaj powiem Wam jakie błędy popełniłam, gdy zaczynałam pracę jako logopeda.

1. Literatura

Gdy dowiedziałam się, że dostałam pracę w wymarzonym zawodzie od razu przestudiowałam strony różnych księgarni i zamówiłam opasłe tomiska, które... kurzą się na półce. Generalnie budowanie własnej biblioteczki to sprawa przyjemna i pożyteczna, jednak należy to robić z głową! Często widuję na Facebooku posty typu "Jaką literaturę polecacie na początek?". Moja odpowiedź brzmi: żadną. Tak, to nie żart. Książki specjalistyczne kosztują majątek! Najpierw należy się zorientować czego potrzebujemy. Logopeda, który pracuje z pacjentami z jąkaniem nie skorzysta z publikacji prof. Panasiuk na temat afazji. 

2. Pomoce

O! Tutaj to popłynęłam... Na rynku dostępnych jest wiele gier, a ja chciałam mieć je wszystkie, ponieważ sądziłam, że są mi niezbędne. Dzisiaj stwierdzam, że część inwestycji to pieniądze wyrzucone w błoto. Zderzenie z rzeczywistością było bolesne. Głosek w języku polskim jest dużo, a gier i pomocy do terapii dedykowanych konkretnemu fonemowi jeszcze więcej. O ile ktoś prowadzi gabinet "stacjonarny" to może sobie pozwolić na zakup gier do terapii konkretnych głosek. Ja natomiast większość zajęć prowadzę w terenie - dojeżdżam do przedszkoli. Pierwsza walizka (ogromna!) długo nie wytrzymała. Wymieniłam ją na mniejszą, a 2/3 zawartości wylądowało na półce. W tej chwili 70% wykorzystywanych przeze mnie gier to zwykłe planszówki, karcianki i zręcznościówki, do których "wyprodukowałam" karty z zagadkami, pytaniami i słówkami do powtarzania odpowiednich dla konkretnej głoski. Pozostałe 30% to gry "płaskie", wydrukowane i spakowane w kolorowe koperty.



3. Kursy i szkolenia

Tutaj podobnie jak z literaturą - chciałam być wszędzie, na każdym możliwym szkoleniu. Patrząc z perspektywy czasu takie rozwiązanie nie zdaje egzaminu. Wiedza zdobyta na szkoleniach z dziedziny, która mnie kompletnie nie interesuje nie zostaje zastosowana w praktyce.


Nie mogę powiedzieć Wam, abyście się tych błędów wystrzegali, gdyż być może macie zupełnie inne poglądy niż ja ☺ Pewnikiem jest natomiast, że każdy w swojej karierze zalicza pewne potknięcia i nie należy się ich bać, tylko wyciągać wnioski na przyszłość.

Podobne posty

1 komentarze

  1. A może w takim razie podpowiedź, jak nabywać wiedzę i się rozwijać ? :)

    OdpowiedzUsuń